A oto jak mój mały chochlik do mnie trafił.
Innymi słowy wymyślona historia zjawienia się Eleri.
^Pewnego pięknego dnia
W krainie czarów następczyni tronu czerwonej królowej...
Podjęła ostateczną decyzję.
* Już tak dłużej nie mogę
*Przykro mi kochani
* to konieczne
MUSZĘ ODEJŚC!
^Gdy przeszła przez magiczne drzwi.
* Gdzie ja się znalazłam?
-Hallo! Jest tu kto?
-O nie zauważyłam Cię ^^
Ja: Czy potrzebujesz czegoś? Zgubiłaś się prawda?
-Tak właściwie to nie mam się gdzie podziać...
Ja: Mogę Cię przenocować, a tak wogóle to jestem Nemi.
- Będę zobowiązana. Ja jestem Eeri, księżniczka Eleri.
^ U mnie w domu.
J: Ta półka jest wolna, był to salon ale możesz to mieszkać
E: Dzięki, tylko ściągne to bo mi przeszkadza.
E: No ok już prawie...
^Już u góry.
E: O rany jaki słodziak :)
E: Nawet zestaw do herbaty z imbrykiem! Taki jak u kapelusznika :)
J: Aha no spoko... o,O / * jaki kapelusznik?
E: Tu jest wspaniale! Czy eeemmm nooo...
Mogę u ciebie zamieszkać?
J: E no pod warunkiem że nie będziesz zbytnio narzekać
i tu sama będziesz sprzątać.
E: Nemi dziękuję jeszcze raz!
J: A teraz opowiedz mi co Cię tu sprowadza...
Śliczna jest :3
OdpowiedzUsuńA historyjka przemiła! ^^